Po kilkugodzinnym samotnym zwiedzaniu terenów docieram na skraj jakiejś
polany. Przede mną rozciąga się pas białych kwiatów, który oświetla
mocniejsze słońce. Mrużę oczy, wchodząc na dywan z roślin. Nauka szybko
zeskakuje z mojego łba i zaczyna bawić się kwiatkami, od czasu do czasu
kichając po dotknięciu noskiem pyłku. Uśmiecham się i truchtam za nim.
Ciało szczura Nauki przypomina kształtem kukurydzianego cukierka.
Ogon i tylna część ciała ma kolor żółty, środkowa część ciała i przednie
łapki są pomarańczowe, a głowa biała. Ma małe czarne oczy i
pomarańczowy nos. Nauka jest wielkości normalnego szczura, ale
przewyższa go wiedzą i inteligencją.
Zatrzymuję się, widząc, że mogę śledzić poczynania zwierzątka drogą
wgnieceń w kwiatach. Wzdycham i siadam na miękkim podłożu. Śledzę
spokojnym wzrokiem Naukę. Niech się bawi, bo w zamku nie miał takiej
okazji. Testowałam na nim różne eliksiry, a on się ich uczył. Uratował
nawet całe królestwo przed plagą nieumarłych.
Rozglądam się przerażona, wiedząc, że przez chwilę nieuwagi
straciłam z pola widzenia szczurka. Szybko odnajduję wydeptaną drogę
wzrokiem. Podrywam się z ziemi i idę tuż obok śladów.
Nauka piszczy wrogo na jakiegoś wilka, którego widziałam przy zwiedzaniu.
- Anleitung, komm her! - krzyczę, podbiegając do szczura i basiora.
Schylam się przy Nauce, by ten mógł spokojnie zająć swoje miejsce.
Szczurek siada, ściskając końcówki moich uszu.
Wilk jest wysoki, nieco umięśniony. Sierść ma białą, ale na jednym
boku widnieje dziwny błękitny wzór, oko podkreślają dwie kreski
wychodzące z jednej w tym samym kolorze, co znak na jego boku.
- Och! - wzdycham ciężko. - Przepraszam za Naukę, za bardzo się rozszalał. - tłumaczę się, zerkając na zwierzątko.
- Spokojnie, nic się nie stało - uśmiecha się. - Jest nawet uroczy...
Nauka pisnął obrażony.
Kręcę głową zrezygnowana, a basior się śmieje.
- Nie przedstawiłem się - mówi po krótkiej chwili ciszy. - Jestem Cyndi.
- Bonnibel - przedstawiam się. - Ale... Mogę być również Balonową. - dodaję.
Siadam na ziemi, przenosząc wzrok na bezchmurne niebo. Od razu przypomniały mi się dnie w Ooo - niebo było tam tak samo piękne.
Wzdycham ciężko i ponownie patrzę na wilka.
<Cyndi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz