środa, 19 sierpnia 2015

Od Raen`a CD Karissimo

- Karissimo? - zdziwiłem się nieco - Już jesteś? Mam nadzieję, że nie czekałaś zbyt długo. - powiedziałem nieco speszony.
- Nie, dopiero przyszłam.
- W porządku - powiedziałem z lekkim uśmiechem
Nastała chwila ciszy.
- Może poszukamy jakiegoś dobrego miejsca? - zaproponowałem.
- Kawałek dalej jest bardzo fajny punkt. Widać tam prawie całe niebo.
Skinąłem przytakująco głową i poszedłem za waderą. Karissimo miała rację, stąd był naprawdę wspaniały widok. Problem był tylko w tym, że rozmowa jakoś nam się nie kleiła. Do tego jak dla mnie atmosfera była dość... ciężka. Nie wiem czy Karissimo miała podobnie. Trochę tak dziwnie się czułem. Siedzieliśmy obok siebie patrząc na usłane gwiazdami niebo w absolutnej ciszy.
- Mamy szczęście, pogoda nam dopisała. - powiedziałem próbując zacząć jakąś rozmowę - Żadnej chmury, która zasłoniła by nam gwiazdy.
- Nie chciałam aby pogoda nam przeszkodziła. - odparła wadera z lekkim uśmiechem.
- To twoja zasługa? - zapytałem nieco zaskoczony
Samica nic nie odpowiedziała. Odwróciła jedynie głowę w drugą stronę. Miałem wrażenie, że przez jej pyszczek przeszedł lekki rumieniec. Uśmiechnąłem się.
- Dziękuję - powiedziałem odwracając głowę - Nie musiałaś tak się starać.
Nie patrzeliśmy na siebie. Kątem oka jednak obserwowałem waderę. Jej futro błyszczało w świetle gwiazd. Właściwie wcześniej nie zwróciłem na to uwagi. Spuściłem głowę chcąc uniknąć wzrokowego kontaktu. Naprawdę dziwnie się czułem.
- Ładnie wyglądasz. - powiedziałem i poczułem lekkie pieczenie na pysku.

Karissimo? Wybacz, że takie krótkie T.T

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz