środa, 26 sierpnia 2015

Od Conan`a CD Bonnibel

- Po niemiecku... - szepnąłem patrząc na stworzonko, które teraz wdrapało się na grzbiet samicy. Wygląda na to, że nie będę w stanie się z nim dogadać. Umiem rozmawiać ze zwierzętami ale to dlatego, że większość z nich mówi w języku powszechnym. Nie znam jednak niemieckiego. Trochę mnie to zawiodło. Liczyłem na to, że będę miał towarzysza zabaw.
- Coś się stało? - usłyszałem głos samicy.
Szybko pokręciłem głową.
- Nie. - powiedziałem lekko zakłopotany.
Jej oczy miały chłodny kolor i momentami wydawała się trochę straszna. Mimo to samica wydała mi się bardzo miła. Naprawdę pomyślałem wtedy, że nie powinno się oceniać innych po wyglądzie.
- Conan, mamy jeszcze trochę miejsc do zwiedzenia. - usłyszałem głos mojego opiekuna.
Wydąłem poliki w geście niezadowolenia jednak mimo to podszedłem do Raen'a.
- No to my idziemy dalej zwiedzać. - uśmiechnął się samiec.
Raen zaczął odchodzić. To samo zrobili Cyndi i Bonnibel. Ja niechętnie ruszyłem za moim opiekunem. Zatrzymałem się jednak i ponownie spojrzałem na odchodzące wilki. Zebrałem się na odwagę i podbiegłem do samicy.
- Balonowa. - zacząłem.
Samica spojrzała na mnie z lekkim uśmiechem i zapytała:
- Co się stało?
Nagle cała moja odwaga gdzieś zniknęła. Zacząłem się gdzieś rozglądać. W końcu jednak udało mi się coś z siebie wydusić.
- Ja... chciałem zapytać czy... czy mógł bym czasem do Cię odwiedzić?

Bonnibel?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz