wtorek, 4 sierpnia 2015

Od Karissimo CD Raen`a

Raen stał jak wryty i patrzył na borsuka. Nagle zaczął pół krzyczeć:
-Karissimo!Przyjdź ty na chwilę...
-Co znowu...?-Spytałam podchodząc do basiora.
Spojrzałam na truchło borsuka. Kawałek dalej leżały inne martwe zwierzęta. Czas rozpocząć dochodzenie, co takiego je zabiło. Zaczęłam węszyć w powietrzu, wyczułam jakieś obce formy życia (nie należały do mojej watahy).
-Raen, pomożesz mi wytropić zabójce?
-Z chęcią!-Krzyknął basior.
Powoli ruszyliśmy po śladzie stworzonym z martwych zwierząt. Natrafiliśmy na trzy metrowe stwory, z sześcioma głowami, na każdej po osiem par oczu, dwóch parach rogów i każda po uszy najeżona kolcami i kłami. W dodatku okropnie śmierdział. Na moją obserwację, nie miał nozdrzy. Nie wyczuwał nas, byliśmy schowani za drzewem i nie rzucaliśmy się w oczy. na szczęście (czy pech?)  był tylko (aż) jeden. Postanowiłam ze trzeba go zabić, i pomimo że jestem przeciw temu to...jednak była zasada...jeśli zabijesz coś na moich terenach, zostaniesz trupem.
-Raen, trzeba go zabić, co ty na to?
<Raen?> Wena [*]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz